wtorek, 1 października 2013

#2: Her Infinity


blog: http://her-infinity.blogspot.com/
autor: Lexie
data złożenia wniosku: 17.09.2013
data rozpatrzenia: 01.10.2013
prokurator: Edziaczek


1. Pozory
 Adres tego bloga na pewno nie należy do najchwytliwszych, lecz przynajmniej nie jest trudny. W zamyśle zapewne tkwi fantastyka, jednak mnie on trochę brzmi jak telenowela dla nastolatków, w dodatku wyprodukowana przez stację o średnich scenarzystach. Adres jako adres może przede wszystkim powinien być łatwy, owszem,  ale jeśli mam go uznać za tytuł - cóż, takiej książki bym nie kupiła. Dodatkowo, drażni mnie fakt, że autor cytatu na belce pozostaje nieznany. Przejrzałam podstrony - nic. Nawet śladu autora. Pozostaje nadzieja, że pochodzi on z Twojego tekstu.
Na blogu jest bardzo... niebiesko. I w żadnym wypadku nie jest to uspokajający niebieski, kojarzący się z niebem i nadzieją. Nagłówek wręcz krzyczy. Na szczęście nie muszę się na niego długo patrzeć.
3/ 10punktów karnych

2. Zeznania
 Muszę przyznać, że zaskoczyła mnie długość prologu. Nawet nie zdążyłam porządnie ruszyć suwaczkiem a już wyjechałam w sferę komentarzy.

"Spojrzała na niego swoimi, niemal czarnymi, oczami"dobrze, że nie czyimiś, już po prologu dostrzegam jakąś manię określania co jest czyje; nawet w przypadkach stricte jasnych

"Pandora wytrzeszczyła oczy z niedowierzania" z niedowierzaniem  

Zastanawia mnie wybór imienia bohaterki. Jak wszyscy doskonale wiemy, Pandora jest osobą, która, pośrednio czy nie, zafundowała ludziom cierpienie, wypuszczając na wolność różnorakie choroby i nieszczęścia.Jednocześnie, kreujesz świat, który każde domniemywać, że opisywany przez Ciebie Praojciec jest Bogiem naszej, łacińskiej kultury. Zatem, grasz z, kilkakrotnie już w literaturze przedstawianym, motywem Boga okrutnego, który na najukochańszą córkę wybiera sprawczynię całego zła. W dodatku gadają o czymś równie nie istotnym, co jakieś zawody. Czemu odnoszę wrażenie, że będzie to coś w podobie do Hunger Games?
I, niestety, muszę zgodzić się z nielicznymi czytelnikami, którzy twierdzą, ze do najbardziej niejasnych to ten prolog nie należy. Zawiera całkiem sporo wyjaśnień. Czy to dobrze, czy źle - zdecyduj sama.

Rozdział I: Claire
Na wstępie: bardzo się cieszę, że poinformowałaś czytelników, że publikujesz rozdział. Bez tej zmianki na początku postu na pewno by do tego nie doszli.

"Claire Hopkins od dziecka pragnęła być wyjątkowa. Mimo że miała wielu przyjaciół, kochającą rodzinę i idealną figurę," Tak od pierwszego akapitu atakować marysuizmem... Litości!

A chwilę później dowiadujemy się, że Claire cierpi na jakąś manię paranoidalną (czy jak to tam się fachowo nazywa) objawiającą się chorobliwym lękiem przed cukrzycą.

"wszyscy gapie rozeszli się w swoją stronę" Posiadali jedną wspólną. Tak w ramach oszczędności.

"uderzył ją promień popołudniowego słońca" Wiązka światła zmaterializowała się do pięści i dała dziewczynie w twarz. Bezczelne to światło.

"Z ledwością dźwignęła się na łokciach" Chyba jestem ograniczona, ale doprawdy nie wiem, co to znaczy "z ledwością". Z trudem, z wysiłkiem.

Całkiem spostrzegawcza ta Claire. Nie pomyliła dżungli z Nowym Jorkiem.

"To, co widzisz, to Valuria" Brakowało przecinka.

"Trwało to przez kilka sekund" 'Przez' jest tu zupełnie nie potrzebne.

"Budynek posiadał kilka wież, na których widnieli wartownicy patrolujący okolicę." Rozumiem, że ci wartownicy byli rzeźbami lub malowidłami.

"tupot kopyt uderzanych o kocie łby" ~ uderzających; i nie jestem pewna czy te 'kocie łby' są tu najodpowiedniejszym wyrażeniem.

"Zimno, które przenikało od strony ziemi, zaczęło doskwierać jej w palce u stóp." Przecież ona siedzi na koniu...

A teraz chciałabym zatrzymać się na chwilę i podarować biednemu, zniewieściałemu władcy minutę współczucia. Czemu, o czemu, nosi on diadem? Przecież każda siedmiolatka wie, że diademy są dla księżniczek. Królowie noszą KORONY.

"odpowiedzią dla niezadanego pytania" Odpowiadamy na pytanie.

"wyjaśnił na spokojnie" A kto Ci kazał tam 'na' pchać?

Rozdział 2: Deneb
 "Nie rozumiał, gdzie miało źródło niezrozumiałe zaufanie w stosunku do jasnowłosej." Jak nie rozumiał, to oczywiste, że było niezrozumiałe.
A ja wiem! Bo to jej lowelas będzie.

"Tylko Castor zwracał uwagę na pogodę, piękno związane ze zwierzętami i roślinami oraz ludzkie zachowania." Tylko on zwracał uwagę na ludzkie zachowania u stworzeń, które nie były ludźmi. Okej.

"Jedynie on potrafił" Literówka.

"ukazujące podobizny zasłoniętych w boju herosów." ~podobizny bohaterów, którzy zasłynęli w boju

"Charon był wyjątkowo brutalnym bogiem wojny"

"Miał ją po prostu zmusić"

Muszę przyznać, że jak dotąd w miarę nowych rozdziałów tekst wydaje się być lepszy. Najciekawszym z momentów do tej pory była początkowa faza wizyty u Wyroczni. Fabuła nie jest nudna, powoli rozwija się i dąży w pewnym kierunku (tak, ciągle powiewa mi Igrzyskami), choć kreowanie Claire na wspaniałą Mary Sue nie jest czymś dobrym. Tak samo jak to, że już po dwóch rozdziałach jestem w stanie stwierdzić, że obaj - Deneb i Castor - będą o nią walczyć. Brakuje tzw. efektu wow.
Tekst przepełniony jest określeniami typu "jasnowłosa". Pojawiają się co krok, a nie należą do dobrych środków stylistycznych. Tym bardziej, że w wielu miejscach bardzo łatwo można by było się ich pozbyć.
I, niestety, cały czas odnoszę wrażenie, że bohaterowie cierpią na manię posiadania. Ciągle i nieustannie pojawia się "swój", "swoich", "swym". Często bez potrzeby.
10/20 punktów karnych

3. Świadkowie
Trafiając do podstrony "Bohaterowie" zdecydowanie spodziewałam się czegoś bardziej konkretnego. A Ty postanowiłaś ich tylko wypisać, dopasowując do nich obrazki/gify. Rozumiem, że nie chcesz zbyt wiele zdradzać, ale wystarczyłoby np. podać krótką notkę biograficzną - streszczenie dziejów przedstawionych w tekście skoro już taką podstronę stworzyłaś. Ponadto, zakradł się błąd:
"aby czytelnik nie sugerował się wyglądem aktorów/modelów" ~ modeli
Zakładka "O mnie" jest napisana strasznie chaotycznie. Brak jakiegokolwiek pomysłu na ten króciutki tekst okropnie rzuca się w oczy. I te emotikony... Może pora dorosnąć? (Zagryza zęby starając się nie skomentować treści).
"w ten sposób powstało te opowiadanie" TO opowiadanie. Opowiadanie jest rodzaju nijakiego, nie niemęskoosobowego i to w dodatku w liczbie mnogiej.
Jeśli chodzi o zakładkę "O blogu", proponuję zmianę jej nazwy na "Zwiastun" lub coś w tym rodzaju. Te  kilka zdań bardziej przypomina tekst promujący niż informacje stricte o blogu.
Z kolei podstrona "Wyjaśnienia" nie mam pojęcia po co istnieje.
7/10 punktów karnych

4. Obserwacje przysięgłych
Chwali się na pewno to, że - wierząc temu, co czytam w komentarzach - stosujesz się do zastrzeżeń i poprawiasz błędy, gdy tylko ktoś Ci je wytknie.
Zalecam zmianę szablonu, może po prostu nie jest w moim typie, a może przypomina te, które widywałam zaczynając blogową przygodę...
 5/10punktów karnych

Po rozpatrzeniu, Her Infinity przyznano 25 punktów karnych i skazano na 25 lat pozbawienia wolności.

5 komentarzy:

  1. Hej, dziękuje za ocenę, jednakże chciałabym wyjaśnić kilka kwestii.
    1.Cytat jest mojego autorstwa
    2.Wyraźnie widać, że Praojciec nie jest bogiem, w którego wierzą Chrześcijanie. Wydawało mi się, że to logiczne, gdyż w Prologu pojawia się wzmianka o jego synach.
    3.Nie kreuję Claire na Mary Sue. W 1 rozdziale opisałam po prostu jej wygląd. A co do miłosnego trójkąta, to jesteś w ogromnym błędzie (musiałam zaspoilerować).
    4." "Zimno, które przenikało od strony ziemi, zaczęło doskwierać jej w palce u stóp." Przecież ona siedzi na koniu..." - nie wiem, czemu wywnioskowałaś, że bohaterka siedzi na koniu, skoro napisałam, że wpuszczono ją do budynku i szła korytarzem wraz ze swoimi oprawcami.
    To chyba tyle nieścisłości. Liczyłam na to, że w ocenie załapie się rozdział 3 jak i przebudowana zakładka "o mnie". Najwyraźniej się przeliczyłam.
    Jeszcze raz dziękuję za ocenę i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakładkę "O mnie" oceniałam zaledwie dwie godziny temu, więc jest ona jak najbardziej aktualna.
      Czasami tak się zdarza, że Mary Sue staje się nią niechcący. Pierwsze zdania pierwszego rozdziału bardzo ją idealizują, aż za bardzo.
      4. Nie doczytałam nigdzie, by schodziła z konia, więc wyszłam z założenia, że ciągle na nim siedzi.

      Usuń
  2. Aa przypomniało mi się o tych emotikonkach w zakładce "o mnie". Nie uważam, żeby ich stosowanie odnosiło się do czyjegokolwiek "mentalnego wieku". To Twoja opinia, może Ty ich nie używasz, jak dla mnie nieco rozładowują napięcie ;).

    OdpowiedzUsuń
  3. wyprodukowana przez stację o średnich scenarzystach.
    Stacja o średnich scenarzystach? Aha.

    Dodatkowo, drażni mnie fakt
    Bez przecinka.

    Na szczęście nie muszę się na niego długo patrzeć.
    Bez „się".

    3/ 10punktów karnych
    Tutaj też widzę szalejącą spację i sklejony tekst.

    Nawet nie zdążyłam porządnie ruszyć suwaczkiem a już wyjechałam w sferę komentarzy.
    Przecinek przed „a".

    Pandora jest osobą, która, pośrednio czy nie, zafundowała ludziom cierpienie, wypuszczając na wolność różnorakie choroby i nieszczęścia.Jednocześnie, kreujesz świat
    Nie jest. Co najwyżej była, w końcu to postać mitologiczna. Możliwe, że autorka, nadając swojej postaci to imię, chciała zdjąć z niego „złą sławę", o ile w ogóle można o takiej mówić. A może po prostu jej się podoba i doszukiwanie się.jakiegokolwiek sensu jest bezcelowe. // Niepotrzebny przecinek przed „kreujesz".

    W dodatku gadają o czymś równie nie istotnym, co jakieś zawody. Czemu odnoszę wrażenie, że będzie to coś w podobie do Hunger Games?
    Nieistotnym. // Jeśli już używasz wyrażenia „w podobie", to nie stawiaj po nim „do". Albo coś podobnego do „Hunger Games", albo coś w podobie „Hunger Games".

    ze do najbardziej niejasnych to ten prolog nie należy.
    Że. // A prolog musi ociekać tajemniczośncią bo...?

    Bez tej zmianki na początku postu na pewno by do tego nie doszli.
    Wzmianki.

    "Z ledwością dźwignęła się na łokciach"
    Chyba jestem ograniczona, ale doprawdy nie wiem, co to znaczy "z ledwością". Z trudem, z wysiłkiem.

    Takie wyrażenie funkcjonuje i znaczy właśnie to, co masz na myśli.

    'Przez' jest tu zupełnie nie potrzebne.
    Używanie apostrofów jako cudzysłowu nie jest poprawne. // Niepotrzebne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Użycie tyldy jako myślnika jest niepoprawne.

    "tupot kopyt uderzanych o kocie łby" ~ uderzających; i nie jestem pewna czy te ' kocie łby ' są tu najodpowiedniejszym wyrażeniem.
    Kocie łby to potoczne określenie kamieni brukowych, tych okrąglejszych. // Zbędne spacje.

    A teraz chciałabym zatrzymać się na chwilę i podarować biednemu, zniewieściałemu władcy minutę współczucia. Czemu, o czemu, nosi on diadem? Przecież każda siedmiolatka wie, że diademy są dla księżniczek. Królowie noszą KORONY.
    Czyżby?
    http://sjp.pwn.pl/slownik/2555015/diadem
    http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/3892387/diadem.html
    http://pl.wiktionary.org/wiki/diadem

    Muszę przyznać, że jak dotąd w miarę nowych rozdziałów tekst wydaje się być lepszy.
    „W miarę nowych rozdziałów" to wtrącenie i powinno być wydzielone przecinkami.

    Trafiając do podstrony "Bohaterowie" zdecydowanie spodziewałam się czegoś bardziej konkretnego. (...) Rozumiem, że nie chcesz zbyt wiele zdradzać, ale wystarczyłoby np. podać krótką notkę biograficzną - streszczenie dziejów przedstawionych w tekście
    Racja! Najlepiej pełną spojlerów. ;)

    "aby czytelnik nie sugerował się wyglądem aktorów/modelów" ~ modeli
    Akurat w tym znaczeniu obie formy są dopuszczalne.

    "w ten sposób powstało te opowiadanie" TO opowiadanie. Opowiadanie jest rodzaju nijakiego, nie niemęskoosobowego i to w dodatku w liczbie mnogiej.
    Ależeco? Doprecyzuj, bo mam wątpliwości co do tego, co masz na myśli. ;D

    Z kolei podstrona "Wyjaśnienia" nie mam pojęcia po co istnieje.
    Szyk sponsoruje mistrz Yoda.

    OdpowiedzUsuń

.

.

Obserwatorzy

Łączna liczba wyświetleń