autor: Royal Bee
data złożenia wniosku: 17.09.
data rozpatrzenia: 22.09
prokurator: Edziaczek
Nadszedł wreszcie czas na pierwszą ocenę. Nie ukrywam, że już odczuwam presję ze strony hejterów, którzy namnożyli się bardzo szybko. Dziękuję jednak miłym duszom, które nie przekreśliły Egzekutorni na samym początku.
Przechodząc do rzeczy, mam dzisiaj nieskrywaną przyjemność zająć się blogiem, a właściwie opowiadaniem fantastycznym.
1. Pozory
Adres bloga może i nie należy do najtrudniejszych, ale zapamiętanie imienia tytułowej bogini może sprawiać problemy. Jest ono dość nietypowe przez zestawienie samogłosek, miejmy tylko nadzieję, że ta postać odegra dużą rolę w opowiadaniu. Tekst na belce przedstawia nam tytuł utworu, łatwiejszy oraz ciekawszy niż adres. Odnoszę wrażenie, że ,,Bogini Aeis" to nazwa serii. Nie ma sensu pchać na siłę wszędzie cytatów, takie sprecyzowanie jest odpowiednie.
Wygląd jest przede wszystkim niespotykany. Takie kartowe rozłożenie nie pojawia się zbyt często na blogspocie. Szczerze mówiąc, sprawdziłam nawet czy na pewno nie jestem na innym portalu. Kolejny plus szablonu to przejrzystość. Czytelnik nie ma problemu ze znalezieniem interesujących go podstron, jednak wypadałoby trochę bardziej wyeksponować rozdziały. W końcu to one są sensem bloga, prawda?
9/ 10punktów karnych
2. Zeznania
2. Zeznania
Prolog
Wydaje mi się, że te dwa akapity powinny być bardziej rozdzielone. Zmieniasz perspektywę, wypadałoby to zaznaczyć. Poza tym, prolog dobrze napisany, ciekawy, choć powiewa mi troszkę typowością.
"wzrok rozpaczliwie szukał wśród zebranych tej jednej,
jedynej twarzy, której pojawienie się mogło ją uratować" To się jest zbędne, zdanie brzmiałoby lepiej bez niego.
Rozdział I
"obserwowała, jak raz po razie" nie przypadkiem raz za razem ?
"Kurde, no" przecinka brakuje
"obserwowała, jak raz po razie" nie przypadkiem raz za razem ?
"Kurde, no" przecinka brakuje
"Julia Flow podjęła naukę w drugiej klasie liceum imienia Adrianny Przepiórki pełna obaw przed tym dziewiętnastowiecznym budynkiem przynajmniej pięć razy większym od poprzedniej szkoły, oraz przed tyleż samo liczniejszą uczniowską bracią." Tu nie jestem pewna. Jeśli fragment chciałaś potraktować jako wtrącenie, wtedy przecinki powinny go okalać i w takim wypadku jednego brakuje przed przynajmniej. W innym wypadku przecinek przed oraz jest błędem.
"Onieśmielona
szara myszka" rozmaślone masło
"Czuła na swoim karku
kilkadziesiąt par oczu"
"I
jak Julia mogła odmówić tej bezgranicznej radości w oczach
Angeliki, która prawie dostała skrzydeł i cały kolejny dzień
unosiła się z podekscytowania, że uszczęśliwi swoją
przyjaciółkę." To zdanie powinno zostać zakończone pytajnikiem.
"prowadzący prosto [do] szkoły"
Podsumowując ten rozdział: postaci są tępe, a narrator uwielbia to podkreślać i używać archaizmów lub po prostu patetycznych słów. Nie sądzę, by zaznaczanie powolnego myślenia bohaterów było dobrym zabiegiem. Jeszcze bardziej nie jestem w stanie pojąć tego zainteresowania chłopakiem w czarnym płaszczu i glanach. Całkiem sporo osób tak się nosi, a w twoim tekście brzmi to jak jakiś ekscentryczny strój. Oprócz tego, jeszcze jedna rzecz mi się nie zgadza. Najpierw dowiadujemy się, że Julia chłopaka kojarzy bo kojarzy, w dodatku jedynie z widzenia, a potem jest przekonana, że z nim rozmawiała. (Tak, tak, wpływ chwili i takie tam... Ale konsekwencja.)
Rozdział II
"Chłopak
przekroczył szkolną bramę" Nie bardzo wiem jak można przekroczyć bramę. Można przez nią przejść, przeskoczyć, ale przekroczyć...? Nie.
Paranormalne zabawy zaczęły się dość szybko. (Odnoszę wrażenie, że bohaterka sama prosi się o kłopoty, ale to tylko tak nawiasem, jak widać). Nie wspomniałam jeszcze nic o nazwisku Julii. Akcja dzieje się w Polsce, w Warszawie, a jak dotąd nie dopatrzyłam się żadnego wytłumaczenia jej angielskiego nazwiska. Nawet tłumaczenie go nie poprawia tej sytuacji.
Rozdział III
"próbując otrząsnąć się po przeżytej właśnie traumie" Mam pewne wątpliwości, co do tego czy traumę można przeżyć.
"Jaskinia mieściła się mniej więcej w połowie drogi od ziemi do szczytu, a i tak dziewczyna ledwie mogła dostrzec czubek góry. W dół wolała nie patrzeć." Rozumiem, że opowiadanie pisane jest w trzecioosobowej narracji, ale z perspektywy Julii. Skąd więc wiadomo, że znajduje się w połowie góry?
"swojego nowego miasta zamieszkania" miejsce zamieszkania lub po prostu miasto
"Nocna sceneria wyglądała niczym ciemność zalana mlekiem" Czyli była brązowawo-szarawa? Lepszym słowem by tu było przypominała.
"rozmiarami doganiał mury budowli" Nie można po prostu napisać, że dorównywał rozmiarami murom ? Po co na siłę komplikować?
"przekrzywiając łebek" łepek
Paranormalne zabawy zaczęły się dość szybko. (Odnoszę wrażenie, że bohaterka sama prosi się o kłopoty, ale to tylko tak nawiasem, jak widać). Nie wspomniałam jeszcze nic o nazwisku Julii. Akcja dzieje się w Polsce, w Warszawie, a jak dotąd nie dopatrzyłam się żadnego wytłumaczenia jej angielskiego nazwiska. Nawet tłumaczenie go nie poprawia tej sytuacji.
Rozdział III
"próbując otrząsnąć się po przeżytej właśnie traumie" Mam pewne wątpliwości, co do tego czy traumę można przeżyć.
"Jaskinia mieściła się mniej więcej w połowie drogi od ziemi do szczytu, a i tak dziewczyna ledwie mogła dostrzec czubek góry. W dół wolała nie patrzeć." Rozumiem, że opowiadanie pisane jest w trzecioosobowej narracji, ale z perspektywy Julii. Skąd więc wiadomo, że znajduje się w połowie góry?
"swojego nowego miasta zamieszkania" miejsce zamieszkania lub po prostu miasto
"Nocna sceneria wyglądała niczym ciemność zalana mlekiem" Czyli była brązowawo-szarawa? Lepszym słowem by tu było przypominała.
"rozmiarami doganiał mury budowli" Nie można po prostu napisać, że dorównywał rozmiarami murom ? Po co na siłę komplikować?
"przekrzywiając łebek" łepek
"jako jedyny zdołał zachować świadomość umysłu" Zdrowy rozsądek, może?
To w sumie zabawne jak usiłujesz wykpić kanony seriali i powieści dla nastolatek, po czym sama się o nie potykasz i wpakowujesz je w swój tekst. Generalnie, końcowy fragment rozdziału byłby o wiele bardziej uzasadniony gdybyśmy wcześniej dowiedzieli się, że Julia jest podobna do tej bogini. I w tym momencie przypominam sobie, iż właściwie nie wiem jak ona wygląda. Opowiadanie nie zawiera opisu głównej bohaterki czy popełniłam aż tak ogromne niedopatrzenie?
16/20 punktów karnych
3. Świadkowie
Jak wspomniałam przed chwilą, nie wiem jak wygląda główna postać, więc zwiedzanie zacznę od podstrony 'Bohaterowie'. Tu okazuje się, że Julia do bogini prawie wcale podobna nie jest. (No przecież fantasy rządzi się swoimi zasadami!). Postaci są opisane szczegółowo, moim skromnym zdaniem aż za bardzo, ale niektórzy lubią mieć konkrety.Dodatkowy plus za własnoręczne portrety.
Podstron jest całkiem sporo, są dobrze zorganizowane. Jak już również napisałam wcześniej, moim zastrzeżeniem jest to, że rozdziały są za mało wyeksponowane.
10/10 punktów karnych
4. Obserwacje przysięgłych
Komentarze są właściwie tylko pochlebne. Dodatkowe punkty chciałabym ci przyznać za ideę, o której czytałam w Genezie (choć wykonanie za wspaniałe bym nie uznała) oraz oryginalność szablonu. Mogłabyś zmienić czcionkę, ponieważ aktualna sprawia, że i wygląda jak l.
6/10punktów karnych
Pierwszy oceniony blog w historii Egzekutorni zdobył 41punktów karnych, czym zostaje skazany na wyrok w zawieszeniu. Gratulacje!
Powinnaś tylko uważać na związki wyrazowe ;)
Yay! Przede wszystkim - dzięki wielkie za ocenę, to moja pierwsza, więc jestem z niej niezwykle rada. Dziękuje za wszelkie słowa - zarówno te miłe, jak i karcące ;)
OdpowiedzUsuńZ niektórymi rzeczami się zgadzam i już pędzę parę spraw zmienić/uwypuklić (bo najwyraźniej kilka kwestii nie jest jasnych dla wszystkich). Z paroma uwagami się jednak nie zgodzę i już pędzę wyjaśniać, dlaczego:
1. "postaci są tępe" - czy nie uważasz, że sam brak asertywności i głównej bohaterki oraz przeciętna bystrość jej koleżanek nie powinny świadczyć z miejsca o byciu tępym? Ja rozumiem, że literatura młodzieżowa jest przyzwyczajona do określania swych bohaterów najpochlebniejszymi przymiotnikami, jednak umówmy się, przeciętna nastolatka nie musi być najbystrzejsza i najmądrzejsza. A fakt, że taka nie jest, nie czyni jej od razu głupią!
2. "narrator uwielbia to podkreślać i używać archaizmów lub po prostu patetycznych słów" - patetycznych - nie; archaicznych - well, temu nie mogę zaprzeczyc xD
3. "Całkiem sporo osób tak się nosi, a w twoim tekście brzmi to jak jakiś ekscentryczny strój." - najwyraźniej muszę go lepiej opisać :)
4. "Nie bardzo wiem jak można przekroczyć bramę." - Ależ jak najbardziej można: http://sjp.pwn.pl/slownik/2510413/przekroczy%C4%87
5. "Odnoszę wrażenie, że bohaterka sama prosi się o kłopoty" - dobre wrażenie :)
6. "Akcja dzieje się w Polsce, w Warszawie" - własnie tym rzecz, że akcja się tam NIE dzieje. Nie dochodźmy do absurdów, w których pisanie polskiego opowiadania w języku polskim oraz podawanie po polsku nazw czy imion ma umiejscawiać akcję od razu w Polsce. No kaman, czy naprawdę mam je pisać po angielsku, aby nie było wątpliwości? :D Miasto jest absolutnie wyimaginowane, w sensie, że taka historia mogła ię wydarzyć wszędzie.
7. "Skąd więc wiadomo, że znajduje się w połowie góry?" - dlatego narracja nie jest pierwszoosobowa, abym mogła pozwolić sobie na takie określenia, które nie psują konwencji trzecioosobowego narratora :) Ale mogę tam dodać "mniej więcej w połowie" :P
8. "łepek" - a własnie, że "łebek" :D http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=6074
9. "To w sumie zabawne jak usiłujesz wykpić kanony seriali i powieści dla nastolatek" - ależ ja nie usiłuję ich wykpić! Ja je właśnie chcę uwypuklić, i w tym cały szkopuł. To pastisz (stylizacja), a nie parodia. http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id=3954886.
10. "gdybyśmy wcześniej dowiedzieli się, że Julia jest podobna do tej bogini" - a według mnie wcale nie musi być do niej podobna. Tu chodzi o inkarnację ducha, nie ciała. ;) Poza tym odmienny wygląd Julii ma uzasadnienie fabularne, co okaże się potem. Opis głównej bohaterki jest przemycony w pierwszym rozdziale, dokładniejszy pojawi sie w piątym.
No, to tyle :D Cieszy mnie, że pozostałe rzeczy Ci się podobają. Moja najwazniejsza z tego lekcja: wyjaśniać bardziej to, co nie dla wszystkich może być niejasne. Każdy odbiera teksty na swój sposób, a ja powinnam dopasować się do wszystkich. A przynajmniej będę próbować. Dzięki! ^^
Wybacz, że tyle mi to zajęło, ale chciałam jeszcze raz przejrzeć treść, żeby odpowiedzieć Ci jak najdokładniej ;)
Usuń1. Moją uwagę z tą "tępotą" przyciągnęło stwierdzenie, że bohaterka wysiliła wszystkie procesy myślowe, w dodatku z pewnym trudem (przynajmniej tak to odebrałam; oczywiście tu parafrazując). I muszę się zgodzić z tym popkulturowym przyzwyczajeniem do najwspanialszych ach i och, ale cóż... Tak już nas wychowali, a i współcześni autorzy często w to brną.
4. Generalnie tu jestem w stanie się sprzeczać; generalnie bramę można przekroczyć w sensie bardziej poetyckim (przekroczyć bramy fantazji, wiary itp.). Wg strony, którą wysyłasz, wnioskuję, że opierasz się na fragmencie: "zrobić krok przez coś". Wydaje mi się, że odnosi się to bardziej do granicy. Cóż, polonistką nie jestem, przede wszystkim "przekroczyć bramę" brzmi mi troszkę nienaturalnie, ale oczywiście są różne kręgi, okolice. Autorytetem tu żadnym wielkim nie jestem.
6. Okej, okej, przeglądając ponownie tekst nie znalazłam "Warszawy", choć wcześniej byłam przekonana, że ta nazwa się tam pojawia. Polskobrzmiące jednak pozostaje miasteczko, z którego pochodzi Julia - Kruszcz zawiera polskie głoski. Chociaż, uruchomiłam Google Earth, a później wpisałam również w przeglądarkę i miejscowości o takiej nazwie nie ma. Może po prostu ten malutki szczegół mogłabyś zmienić na coś bardziej uniwersalnego ? Te "sz", "cz" niby nie występują tylko i wyłącznie w polskim, ale mogą być sugestywne. No i też kwestia autosugestii tutaj trochę najprawdopodobniej.
8. Tu oczywiście przyznaję Ci rację. Ta wredna fonetyka. ;)
9. Widzisz, a mnie bardziej niż to uwypuklenie ubodło w oczy " w typowej powieści dla nastolatek bohaterka zrobiłaby to, ale (...)", a potem w tekście dzieje się coś równie typowego, jednak jest to osadzone w fabule, przez co właśnie pojawia się taka rozbieżność w odbiorze. Może lepiej byłoby gdybyś pozbyła się tego pierwszego środka, a skupiła na troszkę silniejszej karykaturze konkretnych zachowań.
10. "co okaże się potem" no właśnie ! A ja potem jeszcze nie znam ;
) I jak napisałam w ocenie: fantasy rządzi się po swojemu.
Uf, po pierwszej ocenie, a nie było jeszcze żadnego nalotu. Najwidoczniej nie było tak źle ;) Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam ;) Weny na przyszłość !
Wiesz, dlaczego np. ja skreśliłam cię na samym początku?
OdpowiedzUsuńPonieważ zignorowałaś spamownik i swoją reklamę chamsko umieściłaś pod postem, co jest brakiem szacunku do osoby, która być może się zgłosi.
A ocena jakaś taka... długości paragonu z moich zakupów.
Nie ukrywam, że już odczuwam presję ze strony hejterów, którzy namnożyli się bardzo szybko.
OdpowiedzUsuńUżywanie słów, których znaczenia się nie rozumie. +100 do Mundroździ.
Szczerze mówiąc, sprawdziłam nawet czy na pewno nie jestem na innym portalu.
Przecinek przed „czy".
9 / 10punktów karnych
Szalejące spacje przy ukośniku zamiast tej, która powinna rozdzielać liczbę od słowa.
nie przypadkiem „raz za razem" ?
Przez znakami interpunkcyjnymi, oprócz kilku wyjątków (pytajnik do nich nie należy), nie wstawia się spacji.
"Chłopak przekroczył szkolną bramę" Nie bardzo wiem jak można przekroczyć bramę. Można przez nią przejść, przeskoczyć, ale przekroczyć...? Nie.
Skoro link wklejony przez autorkę ocenionego opowiadania cię nie przekonał, to proszę: http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=50258
Sugerujesz, że nadal nasz rację? To, że coś ci nie brzmi, nie znaczy, że jest niepoprawne. ;)
Generalnie, końcowy fragment rozdziału byłby o wiele bardziej uzasadniony gdybyśmy wcześniej dowiedzieli się, że Julia jest podobna do tej bogini. I w tym momencie przypominam sobie, iż właściwie nie wiem jak ona wygląda.
Przecinki przed „gdybyśmy" i „jak".
Jak wspomniałam przed chwilą, nie wiem jak wygląda główna postać
Tutaj też brakuje przecinka przed „jak".
konkrety.Dodatkowy plus za własnoręczne portrety.
Tutaj zjadłaś spację po kopce. // Własnoręcznie wykonane.
41punktów karnych
Kolejna spacja marnie skończyła.
Powinnaś tylko uważać na związki wyrazowe ;)
Poszukiwania kropki trwają.
*kropce.
OdpowiedzUsuń